Info:

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kuba z miasta Reda, woj. Pomorskie.

Całkowity dystans: 3732.33 km
Dystans w terenie: 407.80 km
Czas spędzony na rowerze: 8d 17h 48m

Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny:

Wykres roczny blog rowerowy JaczaQ.bikestats.pl

Statystyki odwiedzin:


Statystyki odwiedzin- świat:



Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2013

Dystans całkowity:96.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:18
Średnia prędkość:22.50 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:48.39 km i 2h 09m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
60.03 km 0.00 km teren
02:39 h 22.65 km/h

Niedziela, 13 października 2013 | Komentarze 0

Dobre, niedzielne kręcenie na szosie.

Zamierzaliśmy dziś wybrać się lajtowo do Pucka, ale troszeczkę nas poniosło. Mimo, że pogoda nie była wymarzona to jazda była naprawdę przednia.

Zaopatrzenie w ilości dwóch sztuk batoników i wody pitnej zrobiliśmy w pobliskim sklepie spożywczym w Połochowie, po czym uderzyliśmy na wspomniany Puck.

Po przejeździe prosto przez rondo w Pucku, skręcilismy obok Mc Donald'sa w prawo w stronę Puszczy Darżlubskiej. Tereny są wprost idealne do jeżdżenia na kolarce. Lasy, świetny asfalt a przy tym nieduża liczba aut. Od Pucka przejazd przez Darżlubie, Leśniewo, Domatówko, Warszkowo i Kniewo aż do skrzyżowania w Zamostnem i powrót przez Górę, Bolszewo i Wejherowo, które myknęliśmy bardzo szybko, żeby nie powiedzieć zbyt brawurowo jak na dzisiejsze warunki pogodowe.

Na skrzyżowaniu na Rybackiej wjeżdżaliśmy w prawo, na główną, jechałem jako drugi. Na sygnalizatorze zielona strzałka w prawo, samochód przed nami przyhamował, wcisnąłem mocno hamulec. Tylna opona nagle całkowicie straciła trakcję i ślizgała się jak na lodzie. Lekko uderzyłem w tylną obrzęcz Roberta i poczułem, że tracę równowagę. W ostatniej chwili wypiąłem buta z SPD i podparłem się. Jechałem tak jeszcze z metr, aż wróciłem na pozycję. Lewy blok starty o jakieś 2 - 3 mm :D

Całe szczęście, że skończyło się na strachu i obeszło się bez kraksy, tym bardziej, że zaraz za mna jechały samochody...

Dalszy powrót do Redy bez niespodzianek :)


Dane wyjazdu:
36.74 km 0.00 km teren
01:39 h 22.27 km/h

Piątek, 4 października 2013 | Komentarze 0

Dzisiejszy jesienny poranek wykorzystany bardzo dobrze. Mimo, ze nie jest juz tak cieplo jak wczesniej to temperatura do jazdy jest swietna. Dzisiaj zrobilismy mala petelke poczawszy od Zbychowa po Lezyce i elegancki zjazd na Szmelte. Na zjezdzie wpakowalem sie na fotoradar i mimo, ze predkosc na liczniku wynosila 54 km/h to nie widzialem, zeby zrobil fotke. Moze nie byl naladowany... Dodam, ze ograniczenie na zjezdzie wynosi 40 km/h. Dziwne.